Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Czasem można strzelić z armat

03 marca 2010 | Publicystyka, Opinie | Paweł Milcarek
źródło: Fotorzepa

Trudno oczekiwać, że po 40 latach prania pamięci i budowania czarnej legendy starej mszy, od razu będzie nią wielkie zainteresowanie – podkreśla w rozmowie z Ewą K. Czaczkowską założyciel pisma „Christianitas”, które obchodzi dziesięciolecie istnienia

Rz: „Nasz papież Benedykt XVI” – można przeczytać chyba tylko w „Christianitas”. Jan Paweł II nie jest „waszym papieżem”?

Gdy na Stolicy Piotrowej zasiadał Jan Paweł II, z całą szczerością i radością mówiliśmy o nim: nasz papież.

Jednak pojęciem zarezerwowanym w Polsce dla Jana Pawła II obdarzacie obecnego papieża. Czy dlatego Benedykt XVI jest bardziej „wasz”, bo otworzył Kościół na tradycjonalizm?

Idziemy naprzód z Kościołem. Przyznaję, Benedykt XVI jest „naszym papieżem” także w tym sensie, że wyczekanym. Byliśmy przy nim od początku istnienia naszego pisma, kiedy był jeszcze kardynałem, który rzucił hasło nowego ruchu liturgicznego. Szczególna bliskość datuje się od spotkania w 2001 roku w Fontgombault we Francji, kiedy uzyskaliśmy od kardynała Ratzingera błogosławieństwo na dalszą naszą pracę.

Ale efekt waszego działania jest marny. Benedykt XVI w 2007 roku zrównał stary, trydencki ryt mszy św. – z łaciną, kapłanem stojącym tyłem do ludu – z rytem posoborowym. W Polsce, jak obliczyłam na jednym z portali tradycjonalistów, msza trydencka jest odprawiana tylko w 18. miejscach, a w Warszawie jak była od kilkunastu odprawiana w jednym kościele, tak jest nadal.

Nie spodziewaliśmy się nigdy, że zmiana na poziomie prawnym spowoduje lawinowe powroty do liturgii trydenckiej, bo to jest trudny proces. W różnych kręgach...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8563

Spis treści
Zamów abonament